Blog lifestylowy

Sposób na Wenecję

Sposób na Wenecję

Wenecja, Venice, Venezia można odmieniać przez wszystkie przypadki we wszystkich językach ale na to niesamowite miasto trzeba mieć swój sposób. Jak wiadomo Wenecja to miasto kanałów, ciasnych uliczek i setek mostów. To właśnie głównie nimi przemieszczają się mieszkańcy i TURYŚCI. Dla kogoś takiego jak ja, czyli będącego pierwszy raz w mieście na lagunie, było to naprawdę coś niezwykłego. Tłumy ludzi przewalały się przez place, uliczki, zakamarki. Ludzie stali na mostach i bulwarach. Do głównych zabytków ustawiały się kolejki jak za masłem w czasach PRL-u ( tak przynajmniej mówi mama ). Po dwóch może trzech godzinach przeciskania się przez ludzkie morze w upale, który zaczął doskwierać powiedzieliśmy sobie dość.  Dodatkowo dobiły nas nawet nie ceny kawy czy śniadania  przy placu Św. Marka, bo to w końcu Wenecja ale totalnym przegięciem były ceny toalet, zabezpieczonych jak przejścia graniczne ( patrz foto ). Nasz bunt przerodził się w potrzebę działania, w końcu to już południe, a my tak naprawdę jeszcze niczego nie zobaczyliśmy. W końcu Polak potrafi !
Chcąc jak najszybciej i jak najmilej zwiedzić to niesamowite miasto, zmieniliśmy środek transportu na vaporetto, czyli statek, który pełni funkcję tramwaju. Po wykupieniu jednorazowo całodobowego biletu, mogliśmy pływać do woli po Canale Grande, Canale di San Marco oraz Canale della Giudecca czyli całej Wenecji. Właściwie to nie było nic odkrywczego, po prostu zrobiliśmy to co robią rodowici Wenecjanie, którzy jeżdżą, a właściwie pływają do sklepu, pracy czy kina. Co dwa trzy przystanki wysiadaliśmy i zwiedzaliśmy piękne zabytki po czym wsiadaliśmy do następnego tramwaju i dalej płynęliśmy w nieznane. Wenecja od strony wody jest jeszcze bardziej fascynująca i taka prawdziwa, bo to przecież żywe miasto nie tylko skansen dla turystów. Płynąc Gran Canale nagle z bocznego kanału wypływa gondola z dwoma kontenerami, pewnie gondola dostawcza z zaopatrzeniem. Obok mijają nas łodzie motorowe pełniące funkcję taksówek. Swoją drogą ciekawe jak się je zatrzymuje, tak jak w Nowym Jorku gwiżdżąc czy trzeba wiosłem walić w wodę. Ale największym zaskoczeniem i socjologicznym szokiem był moment, w którym siedząc na dziobie statku usłyszeliśmy sygnał karetki pogotowia ratunkowego. Każda z osób siedzących z nami ( po prawej Niemcy, po lewej zabawni Francuzi myśleliśmy, że ciężko będzie ambulansowi przejechać ciasnymi uliczkami, no i te mosty. W tym momencie nasz tramwaj odbija ostro w prawo, a obok na pełnej prędkości wzbudzając wielkie fale przelatuje ścigacz motorówka, która jest ambulansem pogotowia ratunkowego. Uwierzcie mi to jest naprawdę szok. To właśnie wtedy uwierzyliśmy, że Wenecja jest czymś naprawdę wyjątkowym.
Ale na vaporetto to nie koniec. Dla zwiedzających są również dostępne motorówki i  taksówki wodne od tych zwykłych do super wypasionych z własnym barkiem i super obsługą. Oczywiście nie można zapomnieć o słynnych gondolach, dzięki którym można obejrzeć Wenecję „bardziej z bliska” ( wpływają w każdy nawet najwęższy kanał ).  Taka przyjemność nie należy jednak do najtańszych, zwłaszcza wieczorem kiedy to krótki 30 minutowy rejs potrafi kosztować 100 euro i więcej. Ale czy nie warto usłyszeć „O sole mio” pośród romantycznych, urokliwych zaułków ? 

P.S.
Dopiero w Polsce dowiedzieliśmy się, że na toalety można wykupić też bilet całodobowy WC-Ticket w cenie jednorazowych odwiedzin. To cała Wenecja.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


6 thoughts on “Sposób na Wenecję”

  • Odmiana przez przypadki jest tak stara jak sam jezyk, zobacz gramatyke grecka czy lacinska i wszystkich jezykow z grupy slowianskich. Co do rodowitych mieszkancow Wenecji mam to szczescie, ze znam paru osobiscie i wyobraz sobie nigdy nie mysleli o przeprowadzce (wybacz za bledy literowe ale pisze na klawiaturze bez polskich znakow).

  • Kochana widzę, że masz problem z ramkami na zdjeciach, powiem Ci jak to zlikwidować: zaloguj się i wejdź w szablony, tam w zaawansowane i na końcu w coś z napisem CSS i wklej to na bank znikną ja to miałam tydzień temu, jeśli to ten sam błąd to zadziała: #fb_xdm_frame_http, #fb_xdm_frame_https { display:none; border:none; }

    iframe { border:none; }

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial