Po dopłynięciu promem do Wenecji, pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy był plac św. Marka, usytuowany przy Canale Grande. Jest to niewątpliwie najpopularniejsze ale i najbardziej zatłoczone miejsce w Wenecji (nawet poza karnawałem). Najbardziej rozpoznawalną budowlą miasta jest oczywiście bazylika św. Marka (patrona Wenecji). Zbudowana 1000 lat temu, do dzisiaj zachwyca niezwykłą architekturą, kunsztem wykonania i przepychem. Nie mniejsze wrażenie robi również Pałac Dożów, symbol weneckich władz oraz wieża zegarowa. Bardzo charakterystyczną budowlą jest również najstarszy most wenecki Rialto, a także Most Westchnień (z którego dawniej wzdychali skazańcy za utraconą wolnością). Duże wrażenie robi również Bazylika La Salute oraz Kościół San Giorgio Maggiore.
Ponieważ pięknych zabytków i urokliwych uliczek w Wenecji jest mnóstwo i nie sposób się tu nudzić, na pewno zastrzykiem energii do dalszego zwiedzania będzie piekielnie mocne włoskie espresso. Oczywiście nie musimy włoskiego powiedzenia „nie mniej niż trzy, nie więcej niż trzydzieści trzy” traktować dosłownie. Sama mam słabość do kawy, ale pozostałam przy tych trzech ( polecam ten napój poza ścisłym turystycznym centrum, jest równie dobry a znacznie tańszy).
Wszyscy lubiący pamiątki z podróży oczywiście nie będą mogli tu narzekać. Sklepów i straganów z pamiątkami tu nie brak, zwłaszcza z popularnymi karnawałowymi maskami. Ale dla ceniących luksus również jest cała masa sklepów oferujących wyroby najlepszych światowych marek. Jestem pewna, że byłby to raj dla niejednej zakupoholiczki (oczywiście gdyby ceny nie były aż tak powalające).
Wenecja jest niewątpliwie pięknym miejscem, do którego niejeden raz będziemy powracać z nostalgią jak do cudownego źródła, z którego czerpie się natchnienie ale raczej nie jest to nasze miejsce na całe życie.
pięknie tam , super blog i dodaje do obserwowanych
Wenecja to cudowne miejsce, które warto odwiedzić przynajmniej raz w życiu 🙂
Zazdroszczę ci jako kolejnej osobie, która wybrała się w okolice Morza Śródziemnego. Ja całe wakacje siedzę w domu i jedyną pociechą jest dla mnie ćwiczenie na fitnessie. 🙁
Z przyjemnością będę obserwowała twojego bloga, mam nadzieję, że ty mojego także.
kocham Wenecje wróciłabym tam 3 raz
ach, uwielbiam Wenecję! jest niesamowicie piękna!! 😀
wow widoki na prawdę zapierające dech w piersiach! 😉
Zazdroszcze takiej podrozy! Piekne zdjecia 🙂