Portorož jest jednym z największych kurortów
turystycznych na Wybrzeżu Słoweńskim, w którym mieliśmy okazję pobyć. Odkryliśmy to wspaniałe miejsce w drodze do Wenecji (o szczegółach dowiecie się innym razem). Wspaniała lokalizacja (blisko granicy włoskiej), a także piękne widokami sprawiły, że musieliśmy się zatrzymać w tym zachwycającym miejscu.
Miasto ma zdecydowanie inny charakter niż podobne w Chorwacji. Widać w nim „przepych z minionej epoki” ale i dzisiaj jest w stanie nas zachwycić, tym bardziej że wszystko czyste i odrestaurowane. Liczne hotele w tym pięciogwiazdkowe, kasyna, domy gier itp. Marina z jachtami z całego świata, to takie Soc – Saint Tropez. Poza tym, jak się dowiedzieliśmy miasto słynie z leczniczych minerałów (sól morska) i znane jest jako miejsce uzdrowiskowe z licznymi lecznicami i salonami urody SPA. Sole pochodzą z solanek umiejscowionych w zatoce na granicy chorwacko-słoweńskiej przy drodze dojazdowej do kurortu.
Będąc na Istrii naprawdę warto wpaść na dzień lub dwa do Słowenii i zażyć trochę „luksusu, za rozsądną cenę”.
turystycznych na Wybrzeżu Słoweńskim, w którym mieliśmy okazję pobyć. Odkryliśmy to wspaniałe miejsce w drodze do Wenecji (o szczegółach dowiecie się innym razem). Wspaniała lokalizacja (blisko granicy włoskiej), a także piękne widokami sprawiły, że musieliśmy się zatrzymać w tym zachwycającym miejscu.
Miasto ma zdecydowanie inny charakter niż podobne w Chorwacji. Widać w nim „przepych z minionej epoki” ale i dzisiaj jest w stanie nas zachwycić, tym bardziej że wszystko czyste i odrestaurowane. Liczne hotele w tym pięciogwiazdkowe, kasyna, domy gier itp. Marina z jachtami z całego świata, to takie Soc – Saint Tropez. Poza tym, jak się dowiedzieliśmy miasto słynie z leczniczych minerałów (sól morska) i znane jest jako miejsce uzdrowiskowe z licznymi lecznicami i salonami urody SPA. Sole pochodzą z solanek umiejscowionych w zatoce na granicy chorwacko-słoweńskiej przy drodze dojazdowej do kurortu.
Będąc na Istrii naprawdę warto wpaść na dzień lub dwa do Słowenii i zażyć trochę „luksusu, za rozsądną cenę”.
Pieknie tam!
Ach, urokliwe miejsce. Jeszcze nie byłam w Chorwacji, ale Twój post mnie skutecznie zachęcił 🙂
Pozdrawiam,
Joanna z THE VIOLIN STYLE