Jakiś czas temu, na blogu mogliście przeczytać o dwóch nowościach Wydawnictwa IUVI , których premiery odbyły się 15 lutego br. Jedną z polecanych książek był „Całkiem obcy człowiek” Rebecki Stead. Jeśli jesteście ciekawi o czym opowiada prezentowana książka, zachęcam do przeczytania dzisiejszej recenzji.
„Całkiem obcy człowiek” przedstawia historię kilku bohaterów, którzy zmagają się z codziennymi problemami, typowymi dla dorastających nastolatków. W ich życiu następuje wiele zmian, a oni sami poszukują odpowiedzi na wiele trudnych pytań … To czas kiedy próbują określić siebie na różne sposoby, podkreślić swoją niezależność i autonomię.
Przedstawiona książka skierowana jest raczej do młodszego grona czytelników, choć przyznam, że ja również nie nudziłam się podczas jej czytania. Wręcz przeciwnie, przyjemnie było „cofnąć się w czasie”, kiedy to miało się kilkanaście lat …
W książce autorka przedstawia losy m.in. trzech przyjaciółek ( Bridge, Tabithy i Emily ), które obiecały sobie, że nigdy nie będą się kłócić. Jednak jak to w życiu, bywają lepsze i gorsze chwile, więc ich przyjaźń będzie wystawiona na niejedną próbę. Zwłaszcza, że wchodzą w trudny okres dojrzewania. Tabitha staje się młodą feministką, Emily wpada w sidła pierwszej miłości, a Bridge ( od momentu wypadku, który cudem przeżyła ) poszukuje ciągle odpowiedzi dlaczego tak naprawdę znajduje się na tym świecie.
Książka napisana jest lekko, czyta się ją szybko i z zainteresowaniem. Rozdziały są krótkie, a w każdym z nich znajdziecie na zmianę przedstawione losy kolejnego bohatera. Na początku można mieć wrażenie, że rozdziały są trochę chaotyczne, ale jest to tylko pozorne odczucie, ponieważ w trakcie czytania dojdziecie do wniosku, że jednak wszystko zaczyna układać się w jedną całość.
Bez wątpienia jest to wartościowa książka, a w dodatku lekka i przyjemna. Przedstawia typowe problemy nastolatków, z którymi większość musi zmierzyć się w okresie dojrzewania.
Myślę, że powieść skierowana jest nie tylko dla młodszych, nastoletnich czytelników. Sądzę, że mogę polecić ją również wszystkim rodzicom, aby łatwiej było im zrozumieć sferę emocjonalną swoich pociech, a także aby miło i z humorem spędzić wolny czas.
❤ I'm following you
http://riwlawn.blogspot.com
🙂
Wydaje się ciekawa książka, ale znając mnie małe prawdopodobieństwo że ją przeczytam, pozdrawiam:)
Lubię takie lekkie pozycje, chętnie przeczytam 🙂
polecam:)
czytałam o tym że całkiem fajne i da się bez zgagi "zjeść" czytelniczo:) w wolnym czasie czytnę:) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam do siebie;)
🙂
sounds interesting! :))
xoxo, rae
http://www.raellarina.net/
Już gdzieś czytałam o tej książce, brzmi nieźle 🙂
nie czytałam nic tej autorki i póki co raczej nie skuszę się na tego typu historie;)