Blog lifestylowy

Jeepem po Kaukazie – relacja z wyprawy

Jeepem po Kaukazie – relacja z wyprawy

Wszyscy, którzy chodzili kiedyś po górach znają to powiedzenie: ” W góry, w góry  miły bracie, tam przygoda czeka na cię! ”  Doświadczyliśmy tego, nie raz podróżując po Gruzji. Wjeżdżaliśmy pod szczyty Małego i Wielkiego Kaukazu. Jeździliśmy krętymi drogami i bezdrożami po serpentynach nad brzegiem przepaści. Ale najbardziej ekstremalną górską eskapadą jaką przeżyliśmy była wyprawa jeepem po Kaukazie w rejonie wulkanu Didi Abuli ( 3 300 m npm ).

Jechaliśmy prawdziwym jeepem, dodatkowo podrasowanym jak twierdzili uczestnicy wycieczki na tzw. azymut. Wprawdzie mówili, że będzie extra, ekstremalnie ale gdyby jakaś firma, której zadaniem jest rekrutacja respondentów  dała mi ankietę z pytaniami: czy chciałaby Pani jechać z góry samochodem na dwóch kołach? Lub czy wisiała kiedyś Pani za oknem samochodu zjeżdżającego ze stoku? Na pewno bym się zorientowała, że coś może być na rzeczy i nie będzie to zwykły off road, nawet taki 4×4, bo po prostu nie będzie żadnej drogi. Były tylko stoki górskie, zjazdy, podjazdy, masa dziur i skał, na które nie wiedzieć dlaczego, nasz gruziński kierowca wjeżdżał z dzikim upodobaniem. Kilka razy myślałam, że już po nas, bo stok był tak nachylony że żadną siłą nie da się po nim zjechać. Wtedy wychylaliśmy się przez okna jako przeciwwaga i dało się 🙂

Największą frajdę miały oczywiście dzieci tym bardziej, że w tym samochodziku było trzech dorosłych i czwórka dzieci. Podobno w tym kraju tak można 🙂

Osobiście dla mnie największą atrakcją po tej eskapadzie było pieczenie szaszłyków i dobra porcja czerwonego wina na przełęczy powyżej 2500 m n.p.m., czyli można powiedzieć jedliśmy szaszłyki z winem na Rysach. Z obawą myślałam o powrocie, tym bardziej, że zaczęło się ściemniać. W odpowiedzi na moje obawy usłyszałam, że tu obok jest całkiem dobra droga, którą wywożą kamień z kamieniołomu i wszystko jest „charaszo”. W swej bezsilności wypiłam jeszcze jeden stakan wina i było mi już wszystko jedno. Dalsza droga przebiegła na wesoło i bez komplikacji ale co wcześniej przeżyłam, to moje. 🙂 Wyprawę jeepem po Kaukazie na pewno zapamiętamy na bardzo długo 🙂

 

jeepem po kaukazie atrakcje gruzji
jeepem po kaukazie wyjazd do gruzji z dziecmi
jeepem po kaukazie gruzja 2022
kaukaz widok z gór szczyty 2022

WARTO PRZECZYTAĆ:

Mini zoo i ogród japoński w Batumi

Twierdza Gonio – atrakcja Adżarii

Port morski w Batumi oraz rzeźba Ali i Nino

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


2 thoughts on “Jeepem po Kaukazie – relacja z wyprawy”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial